|
U nas o tej porze to chu, chu... Ździcho już pewnie ze dwa razy puścił pawia, komendant... he... ze Szpalerskim dyskutują, czy się toast wznosi, czy wygłasza, a Wojtaszek pokazuje Basi księgowej jak się zjada kieliszki. Nieee tu się nie ma pod kogo podwiesić.
|
|
|
|
No a taki doktor na przykład, szykowny facet.
|
|
|
|
Doktór... a co to jest za doktór? To jest normalny konował. Tu ma etat, tam pół, tu trzy czwarte. Haruje od rana do nocy i co? Malucha się dorobił i też na pewno nieźle kieszeń nadstawiał. A... albo weź tego, tego... profesora Rozwadowskiego. No powiedz mnie co to jest za profesor? To nie jest z tych profesorów co to w telewizji występują. To jest wiesz co ci powiem... wiesz kto to jest?
|
|
|
|
No?
|
|
|
|
Tak szczerze chcesz?
|
|
|
|
Mhmm.
|
|
|
|
To jest... to jest intelektualista, wiesz?
|
|
|
|
Hm... no a ta śpiewaczka?
|
|
|
|
Śpiewaczka... jaka ona jest śpiewaczka no? Jak ona u mnie w domu kultury występowała i to jeszcze jej płaciłem przelewem. Jak tu się do nich dobrać? Żebym chociaż miał pieczątkę.
|
|
|
|
Miećka kończy szyć ubranie i daje je Aniołowi do przymiarki.
| |
|
|
No masz, przymierz.
|
|
|
|
Co to jest?
|
|
|
|
Ubranie do pracy.
|
|
|
|
Miećka... do pracy to ja muszę mieć codziennie białą koszulę i krawat. A wiesz do czego to się nadaje? Do zamiatania ulic, to jest dobre dla jakiegoś ciecia. I pamiętaj, w kapitalizmie wszyscy gotowi są zawsze na najgorsze, u nas - na najlepsze.
|
|
|