Docent Furman zaznacza miejsce parkingowe dla swojego malucha, malując farbą na ulicy linie oraz numer rejestracyjny WAH9815.
|
Prosto?
|
|
|
|
Prosto, tyle że to rejestracja z Żoliborza, tutaj nieważna.
|
|
|
|
A tutaj jaka jest?
|
|
|
|
WAL. Słyszałem, że pan sobie kołki kazał w drzwiach założyć?
|
|
|
|
Tak. A co, może mają drzwi wymieniać?
|
|
|
|
Właśnie, że nie i w tym problem. Wystarczy żabkę pod drzwi wsadzić i podważyć. I po kołkach. A słyszałem, że pan ma broń w domu?
|
|
|
|
Tak mam. A co? Pan ma jakąś radę na to?
|
|
|
|
Sztaby. Tylko sztaby. Dajesz pan trzy sztaby od frontu i od razu każdy widzi, że z tymi drzwiami to nie pójdzie tak łatwo. A z tyłu blachą. Te drzwi panie to teraz z dykty robią, więc blacha najlepsza.
|
|
|
|
A ile by to kosztowało?
|
|
|
|
Masz pan wizjer?
|
|
|
|
Nie.
|
|
|
|
Bo jak się trzyma broń w domu, to wszędzie trzeba mieć oczy. Trochę będzie więcej kosztowało, bo w blasze trzeba dziurę zrobić, ale jakoś się tam policzymy. Nie obedrę pana ze skóry.
|
|
|
|
oglądając świat przez judasza - He... to dobre.
|
|
|