Pani Balcerkowa! Ja mówiłem mężowi, że tutaj żadnych gołębi tolerować nie będę.
Ja tam nic nie wiem, mąż pojechał na wieś, kazał mi pilnować ptaszków, to robię co kazał nieprawdaż. (Zaczyna wypuszczać gołębie z klatki.) No bujamy się! No! No! No! No bujaj! Bujaj! Bujaj! Bujaj! No bujaj! Bujaj!