Menu serwisu
Alternatywy 4

FORUM

Wpadki i ciekawostki w serialu

wróć na listę tematów »

Mieszkanie nr 14

A co z mieszkaniem nr 14? Nie mógł to być pustostan, bo wtedy nie byłoby "walki" Cichockiego z Winnickim o mieszkanie nr 13, gdyż jeden dostałby "13", a drugi "14". Nie mogło być również zamieszkałe, bo chyba poznalibyśmy lokatora..... A mieszkanie to niewątpliwie istniało, bo widać je w tle w scenie znikania oszusta (Jana Kobuszewskiego).

27-04-2008 (00:18:59) - bazyl

maniek

04-05-2008 (13:59:44)
A może mieszkał tam sam Bareja - podobnie jak w Zmiennikach. Sam Kobuszewski, tu kombinator mieszkaniowy, tam "św. Mikołaj" zakleja wizjer w drzwiach, na których wisi tabliczka >Stanisław Bareja< W Alternatywach tabliczki wprawdzie nie ma, ale kto wie, czy Stasiu B. nie zarezerwował cichcem tego mieszkania dla siebie?

Edward Gierek

09-06-2008 (17:27:16)
To niemożliwe. W bloku wynajęto najwyżej trzy mieszkania, ponieważ budynek ten nie był przeznaczony dla serialu, tylko dla ludzi-normalnie. Co więcej był stan wojenny. Spójrzcie na ciekawostki dotyczące mieszkań-napisane jest tam o liście dyżurów i o dodatkowym lokatorze.

Dzielnicowy

27-06-2008 (19:38:24)
Obywatele!
Przecież sam obywatel Kierka powiedział do panny Tekli,że na czwartym są pustostany Chyba, że to kolejne "zamurowane" mieszkanie!?

scorpio44

30-06-2008 (12:20:08)
Ale Kierka, mówiąc o pustostanach, sprecyzował, że mówi o #12 i #13. Tak więc dalej #14 pozostaje mieszkaniem-widmem.

Dzielnicowy

30-06-2008 (23:28:13)
Zawsze można wystosować petycje do ludzi związanych z "Alternatywy 4" np. do scenarzystów, co tak naprawdę kryje się za tajemniczą "14"

tuptuś (Gość)

30-09-2020 (09:44:40)
Skoro blok miał 4 piętra +parter, a na każdym piętrze były po 3 mieszkania, to wychodzi że mieszkań powinno być 15. I zapewne mieszkania 14 i 15 to właśnie te pustostany, o których (wyraźnie w liczbie mnogiej) mówił Kierka. Raczej nie chodziło mu o mieszkanie 12, bo to należało przecież do Dominiaka. Chyba, że miał na myśli to, że Dominiak de facto tam nie mieszkał i lokal faktycznie stał pusty do czasu sprowadzenia się Lincolna (a to, jak wiadomo, nastąpiło dopiero pod koniec odcinka 5).
A dlaczego owe pustostany nie zostały rozdysponowane choćby dla Cichockiego lub innego czekającego w kolejce (choćby tej wdowy po zmarłym lokatorze trzynastki)? Niewykluczone, że te lokale nie były w gestii Spółdzielni, wiem, że w niektórych blokach część mieszkań znajdowała się w innej puli, w gestii niektórych organów państwowych, i przeznaczone one były np na lokale operacyjne "w razie czego" bądź też dla dygnitarzy, powracających z zagranicznej placówki. Inna rzecz, że w takiej sytuacji to Winnicki skorzystałby zapewne z tego właśnie zasobu, zamiast żebrać u prezesa o lokal.