Menu serwisu
Alternatywy 4

"NAJ" - DZIWNIEJSZE DIALOGI

Naj-dziwniejsze dialogi W 2006 roku na naszym rynku ukazało się trzypłytowe wydanie serialu "Alternatywy 4" na DVD z podtytułem: "wydanie kolekcjonerskie". Wydanie to firmowane jest przez "NAJ" - tygodnik dla kobiet. W ostatnim czasie większość ukazujących się na DVD wydań (dodatek do "Dziennika", czy 3-płytowa wersja dostępna w sieci "EMPIK") zawiera dokładnie taką samą wersję dialogów jak opisywana poniżej wersja z "NAJ". Oglądając tę wersję serialu natrafiliśmy na kilka ciekawostek, którymi chcemy się z Wami podzielić. Poniżej przedstawiamy różnice w dialogach znajdujących się na wspomnianym wydaniu. Odniesieniem było ośmiopłytowe wydanie, z którego to spisane zostały dialogi dostępne na naszej stronie. Jeżeli ktoś ma koncepcję, dlaczego komuś zależało na umieszczeniu tu takiej, a nie innej wersji, prosimy o kontakt, bądź wypowiedź na naszym forum.

"DYWAGACJE W PRZERWIE MECZU"
WERSJA NAJ ORYGINAŁ
Zygmunt Kotek Panie, jak to jest możliwe, że pan tu mówi jedno, a tam drugie? Zygmunt Kotek Panie, jak to jest możliwe, że pan tu mówi jedno, a tam drugie?
Jan Winnicki To jest bardzo proste. Ja to panu zaraz wytłumaczę proszę pana. Ja to państwu zaraz wytłumaczę. Więc po pierwsze, państwo są ludźmi inteligentnymi i dlatego ja z państwem mogę mówić wprost. Mogę pewne rzeczy nazywać po imieniu. Tak proszę państwa, po imieniu. Czy pan sobie na przykład zdaje sprawę, kto ogląda telewizję? Proszę pana myśmy robili badania. Wie pan co się okazało? Okazało się, że nasza ludność rozumuje kontrowersyjnie. Na jednym akademiku od lat pisze "remont", a oni się tam ciągle pchają do środka. Trzeba pewne rzeczy podawać im no... odwrotnie. A poza tym ludzie nie myślą. Ludzie nie myślą. Im się wydaje, że tylko oni oglądają telewizję. Proszę pana, przecież my jesteśmy doskonale obserwowani. Nie tylko przez przyjaciół, przez wrogów też. Na przykład tacy Amerykanie jak się dowiedzą, że my mamy trudności z produkcją mięsa to wie pan co się dzieje? Proszę pana, na całym świecie ceny mięsa idą tak w grę. I my za to mięso potem też musimy płacić takie ceny. A jeżeli my te trudności przedstawimy jako przemyślane działanie, to wtedy to w nikim nie wzbudza podejrzenia. Jan Winnicki To jest bardzo proste. Ja to panu zaraz wytłumaczę proszę pana. Ja to państwu zaraz wytłumaczę. Więc po pierwsze, państwo są ludźmi inteligentnymi i dlatego ja z państwem mogę mówić wprost. Mogę pewne rzeczy nazywać po imieniu. Tak proszę państwa, po imieniu. Czy pan sobie na przykład zdaje sprawę, kto ogląda telewizję? Proszę pana myśmy robili badania. Wie pan co się okazało? Okazało się, że sześćdziesiąt procent ludzi nie rozumie dziennika. W związku z tym do tych ludzi trzeba mówić inaczej, trzeba mówić w ten sposób, żeby oni to zrozumieli. Trzeba pewne rzeczy nie ukrywam tego, nawet zawoalować. A poza tym ludzie nie myślą. Ludzie nie myślą. Im się wydaje, że tylko oni oglądają telewizję. Proszę pana, przecież my jesteśmy doskonale obserwowani. Nie tylko przez przyjaciół, przez wrogów też. Na przykład tacy Amerykanie jak się dowiedzą, że my mamy trudności z produkcją mięsa to wie pan co się dzieje? Proszę pana, na całym świecie ceny mięsa idą tak w górę. I my za to mięso potem też musimy płacić takie ceny. A jeżeli my te trudności przedstawimy jako przemyślane działanie, to wtedy to w nikim nie wzbudza podejrzenia.
Podmieniono fragment dotyczący 60% Polaków, którzy nie rozumieją dziennika telewizyjnego i w związku z tym niektóre fakty należy im zawoalować - jak powiedział towarzysz. Nowy fragment to zabawne nieporozumienie z nazwą słynnego klubu studenckiego stolicy.
Zobacz kolejny dialog: Historia pewnej paczki