Menu serwisu
Alternatywy 4

DIALOGI

"Futro w lecie" (00:26:49)

Listonosz wręcza listy stojącym w kolejce do sklepu spożywczego
 Listonosz w Pułtusku O, pani Banasiakowa! Mam tu dla pani osiemset czterdzieści złotych za rekompensatę.
 Banasiakowa A dziękuję. Pan to się musi teraz nachodzić.  
 Listonosz w Pułtusku Eee... pani Banasiakowa, teraz to wystarczy, że przyjdę na rynek i tu mają rzucić pieczywo o czternastej. I mam wszystkich. Teraz to jest... dawniej człowiek musiał się naganiać. Teraz to jest lepiej.  
 Banasiakowa Niech pan tu stanie. Ten pan stał tutaj! (Próbuje wciągną listonosza do kolejki, ludzie są nieco oburzeni.) No, no co?  
 Listonosz w Pułtusku Nie, nie, nie, dziękuję, mam jeszcze korespondencję dla kierownika Wydziału Kultury pana Anioła, z Warszawy.  
Mieczysława Anioł Co, dla męża? Niech pan da ja zaniosę, co?  
 Listonosz w Pułtusku A! To jest list polecony, to może być anonim albo jeszcze coś gorszego. Nie, nie! Do rąk własnych.  
Mieczysława Anioł Jak pan uważa.  
  Do Miećki podchodzi facet z futrem.  
 Facet z futrem Pani Aniołowa mam tu okazję dla pani. Pani patrzy.  
Mieczysława Anioł Co pan, futro w lecie?  
 Facet z futrem Cuś tanio oddam, nie?
Mieczysława Anioł oglądając futro - Noszone.  
 Facet z futrem Jakie noszone? Czapkę dodam... pasuje?!