Menu serwisu
Alternatywy 4

DIALOGI

"Fotoplastikon" (00:20:22)

Mieszkanie Balcerków. W nim tylko krzesła. Między krzesłami położone drzwi służące za łóżko. Domokrążca próbuje sprzedać kawałek pręta mający służyć jako zabezpieczenie przez wyważeniem drzwi. W zanadrzu ma także cudowny wynalazek niezbędny na tamte czasy - wizjer - zwany także judaszem.
 Specjalista od drzwi i wizjerów Stal szwedzka, potrójnie hartowana, licencja Siemensa. Masz pan tu gdzieś jakieś drzwi?  
Józef Balcerek Drzwi? Idź do mamy. (Zrzuca z kolan dziecko i wstaje z drzwi.) No masz pan drzwi, o.  
 Specjalista od drzwi i wizjerów Eee... dobrze. Potrzymaj pan chwileczkę. Zobacz pan. Wyjeżdżasz pan na urlop albo za granicę to tu nikt nawet czołgami nie wjedzie. To jest najlepsze zabezpieczenie.  
Zofia Balcerek Panie. Niech się pan rozejrzy. Krzesła nam ukradną? (Karmi siedzące obok dziecko, któremu kawałek chleba wypada z rąk.) No jak jesz?
 Specjalista od drzwi i wizjerów Krzesła nie, ale na przykład gołębie. Rasowe sztuki, widać od razu.  
Józef Balcerek Panie. Przestań pan zawracać głowę. Ostatni raz to najdalej ja w Mińsku byłem.  
Zofia Balcerek Tak, jak wtedy tego najstarszego co po siostrze przywieźliśmy. To wtedy. Ale za granicę to nie my. Dzieciaków trzeba pilnować proszę pana.  
 Specjalista od drzwi i wizjerów Cały czas w domu? Znakomicie. Puka ktoś.  
Zofia Balcerek Puka ktoś?  
Józef Balcerek Przykładowo no.  
Zofia Balcerek Acha.  
 Specjalista od drzwi i wizjerów Zaglądasz pan przez wizjerek i patrzysz pan czy to komornik, czy może dzielnicowy.  
Józef Balcerek Dzielnicowy?  
 Specjalista od drzwi i wizjerów I dopiero wtedy pan otwiera.  
Józef Balcerek Pokaż pan.  
Zofia Balcerek Pokaż dziecku.  
Józef Balcerek Tak. To ile pan chcesz za ten fotoplastikon?