Menu serwisu
Alternatywy 4

DIALOGI

"Bo zupa była za słona" (00:38:43)

Kotkowa i Kołkowa w pseudo kuchni urządzonej na stole przedzielonym na dwie połowy białą linią, gotują na maszynkach turystycznych zupy dla swoich mężów. Gdy jedna odwraca się by po coś sięgnąć, druga dosypuje do zupy "rywalki" cały pojemnik soli. Druga robi to samo, czyli tak zwanego vice versa.
 Żona Kotka Zygmuś, chodź. Zupa na stole.
Alicja Kołek Dzidek, obiad. Chodź.
  Panowie czytając te same gazety, odwracają te same strony i biorą się za jedzenie zupy. każdy swojej oczywiście. Małżonki przyglądają się im reakcjom stojąc z boku.
Zygmunt Kotek Czyś ty zwariowała?!  
Zdzisław Kołek Co to jest do cholery jasnej?! To jest zupa?! Sama sól to jest, tak?! Co to jest?! Jasny gwint, niech to szlag!  
Zygmunt Kotek jedząc na siłę swoją zupę zwraca się do żony - No...? Widzisz jaki awanturnik? He? Zupka mu nie smakuje. I taki cholera chce mieszkać między kulturalnymi ludźmi, w porządnym mieszkaniu.  
  Po komentarzu Kotka, Kołek również zabiera się za swoją zupę, choć wyczyn to niemały.