Menu serwisu
Alternatywy 4

DIALOGI

"Taka Kobra" (00:32:22)

W mieszkaniu Kubiaków śpiewaczka ćwiczy jedną ze swoich piosenek: "Pomalutku, po cichutku, wszystko da się zrobić, ale o tym szaaaaa...." W tym momencie daje się słyszeć głośne zawodzenie Zosi: "Mam ochotę na chwileczkę zapomnienia..."
Elżbieta Kolińska-Kubiak Widzisz? Idź ją ucisz! Słyszysz?!  
Tadeusz Kubiak Co?  
Elżbieta Kolińska-Kubiak Idź ucisz tego wyjca!  
Tadeusz Kubiak wyjmując zatyczki z uszu - Aaaa oczywiście, z przyjemnością.  
  A u Furmana telewizor, w nim natomiast leci Kobra. Pewną kobietę napada na ulicy zboczeniec, zabierając jej czerwony szalik. Spłakana leci do znajomego obywatela MO, który popijając mleko sam ze sobą gra w szachy, jednym ruchem kosząc kilka pionów.
 Milicjant z Kobry Co się stało?  
 Kobieta z Kobry Ktoś mnie gonił, morderca, zboczeniec, nie wiem. Szalik mi zabrał.  
 Milicjant z Kobry Czerwony? Zaraz to załatwię.  
  Dwukrotnie pojawia się charakterystyczny sygnał dźwiękowy symbolizujący przerwę w dostawie prądu. W efekcie dalsze oglądanie Kobry staje się niemożliwe.  
Zenobiusz Furman Ech, o jasny gwint, znowu z tym światłem. Taka Kobra. (Zapala świeczkę.) Cholerne zapałki, no pal się prędzej.
  Światło gaśnie na dłużej, rozlega się pukanie do drzwi.  
Bożena Lewicka Otwieraj, jestem sama! (Furman zabiera strzelbę.) Niech pan otworzy! Przecież słyszę, że pan tam jest, niech pan otworzy na miłość Boską!  
Zenobiusz Furman Kto tam?  
Bożena Lewicka Sąsiadka Lewicka.  
Zenobiusz Furman Jaka Lewicka? Imię?  
Bożena Lewicka Bożena, magister.  
Zenobiusz Furman Pani jest sama?  
Bożena Lewicka Sama, niech pan otworzy.  
Zenobiusz Furman Zaraz chwileczkę. Ja i tak proszę pani nic nie poradzę, jest dwudziesty stopień zasilania.  
Bożena Lewicka To nie o to chodzi proszę pana, ja się boję.  
Zenobiusz Furman Ale czego? Doprawdy nie ma czego się bać. Proszę mi wierzyć.  
Bożena Lewicka Niech pan...  
Zenobiusz Furman Proszę pani.  
Bożena Lewicka Tak?  
Zenobiusz Furman podając świeczkę poprzez uchylone na łańcuchu drzwi - Halo, niech pani weźmie na chwilę tę święcę.  
Bożena Lewicka Tak.  
Zenobiusz Furman Niech pani sobie twarz poświeci, ale tu, tu, tu, przy judaszu. Dobrze, dziękuję bardzo. Ale czy to naprawdę takie pilne?  
Bożena Lewicka Tak, bo ja się boję.  
  Furman otwiera drzwi, Lewicka wchodzi do mieszkania.  
Zenobiusz Furman Niech pani uprzejmie podejdzie do okna. Proszę uchylić firankę. Hmm... hmm... całą dzielnicę wyłączyli.  
Bożena Lewicka No. Wie pan za mną ciągle łazi jakiś typ. I nawet ktoś manipulował przy moich drzwiach.  
Zenobiusz Furman Może złodziej?  
Bożena Lewicka Nie, zboczeniec.  
Zenobiusz Furman Zboczeniec?  
Bożena Lewicka No, a wie pan co może zrobić taki zboczeniec?  
Zenobiusz Furman Co?  
  Lewicka mówi Furmanowi na ucho, co potrafi taki zboczeniec.  
Zenobiusz Furman Niemożliwe.  
Bożena Lewicka Tak. Były takie wypadki. Hyy! Brońmy się!  
Zenobiusz Furman Tak, a wie pani ja też zwróciłem uwagę, że za mną łazi ciągle jakiś typ.  
Bożena Lewicka Ciii... to może być ten sam.  
Zenobiusz Furman Ten sam? A czego on ode mnie chce?  
Bożena Lewicka Cicho, cicho... tak, tak, tak.  
Zenobiusz Furman To musi być jakiś straszny zboczeniec.  
Bożena Lewicka Brońmy się.
Zenobiusz Furman Tak naturalnie, brońmy się, tylko może pójdziemy do państwa Winnickich?  
Bożena Lewicka Za nic w świecie! Za nic w świecie. Ja tylko przy panu mogę być bezpieczna. (Bierze rękę Furmana i przykłada do swojej piersi.) O, czuje pan jak mi serce bije? Czuje pan?  
Zenobiusz Furman Tak.  
Bożena Lewicka Bije?
Zenobiusz Furman Bije.  
Bożena Lewicka No widzi pan, musimy być razem.  
Zenobiusz Furman Tak. Znaczy lepiej być razem rzecz jasna.  
Bożena Lewicka umyślnie upuszczając klucze - O jej, o jej.  
Zenobiusz Furman Co to jest? Klu... cze?  
Bożena Lewicka Tam, tam, tam.  
  W momencie, gdy Furman szuka kluczy, Lewicka gasi świeczkę.  
Zenobiusz Furman O masz, świeczka zgasła.  
Bożena Lewicka O jej, o jej. To dopiero no.  
  Furman próbuje zapalić świeczkę. Zapałki strzelają na lewo i prawo.  
Bożena Lewicka Co ostatnia? Nie, jeszcze jedna. (Tej także nie udaje się zapalić.) I co? Nie ma pan już więcej?  
Zenobiusz Furman Już nie mam.  
Bożena Lewicka To co my teraz będziemy robić?