Menu serwisu
Alternatywy 4

DIALOGI

"Zarządzenie z 1923 roku" (00:24:02)

Anioł wraca do domu. Zauważa stojącą przez blokiem lokomotywę i całą instalację grzewczą.
Krzysztof Manc Jeszcze jakieś dwa, trzy wiadra i będzie dosyć, o nie trzeba przesadzać.  
Czesław Majewski do niosącego dwa wiadra z węglem Tadzia - Panie Kubiak! Pośpiesz się pan.  
Stanisław Anioł Panie profesorze.
Ryszard Dąb-Rozwadowski Tak?  
Stanisław Anioł Co to ma znaczyć?  
Ryszard Dąb-Rozwadowski To jest nasze awaryjne ogrzewanie. Pomyśleliśmy chwilę no i doskonale nam się to udało.  
Stanisław Anioł Taaak?  
Ryszard Dąb-Rozwadowski Tak.  
Stanisław Anioł A ja tutaj widzę, że zostały... że zostały naruszone obowiązujące przepisy prawne.  
Ryszard Dąb-Rozwadowski A ja panu przypominam, że zgodnie z zarządzeniem prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej z roku 1923, w czasie trwania klęski żywiołowej wszystkie przepisy są zawieszone...  
Stanisław Anioł Yyy... z którego, z którego?  
Ryszard Dąb-Rozwadowski ... i uniemożliwiają usuwania klęski tej albo jej objawów... z dwudziestego trzeciego. A poza tym jak pan widzi jest to wspaniała inicjatywa obywatelska.  
Stanisław Anioł Słucham?  
Ryszard Dąb-Rozwadowski No... może być społeczna, jak pan woli.
Stanisław Anioł Mam nadzieję, że i moje mieszkanie zostanie nieźle ogrzane. W świetle obowiązujących przepisów, ogrzewajcie dalej... przyjaciele. Ja skoczę na chwilę na miasto.  
Zofia Balcerek Gorąca woda już jest?  
Czesław Majewski Jest.  
Zofia Balcerek Bo pranie zamoczyłam. (Zwraca się do dziecka.)Uważaj to parzy. Uważaj. Wiadro gorącej poproszę.  
Czesław Majewski Tak, zaraz będzie gorąca.  
Zofia Balcerek Jak tu cieplutko. (Odbiera wiadro.)O dziękuję.  
Czesław Majewski Tylko ostrożnie.  
Zofia Balcerek Dzieciaki pomóżcie mamusi. Dziękuję, oj tak, tak. Jesteście fajni.  
  Anioł idzie tyłem patrząc na lokomotywę i niedowierzając, że lokatorzy mogli coś takiego wymyślić. Wpada na drzewo, z którego za koszulę wpada mu sopel. Anioł zaczyna specyficznie podskakiwać, co w rytm towarzyszącej muzyki w tle daje wrażenie tańca baletowego. Anioł kwituje to tylko jednym zdaniem:
Stanisław Anioł Ożesz... ożesz ty w mordę.  
  W elektrociepłowni dyspozytor pokazuje swojemu szefowi gazetę, w której zamieszczono artykuł o Aniele i jego lokomotywie.  
 Dyspozytor w elektrowni Panie dyrektorze, czytał pan?
 Dyrektor elektrowni Zależy o czym? O ciepłownictwie nie czytam, bo mnie szlag trafia na tych pismaków.  
 Dyspozytor w elektrowni Nie. O tym Aniele.  
 Dyrektor elektrowni O, to i anioł się pojawił? Wiedziałem, że ta odnowa skończy się jakimś cudem, manna z nieba spadnie albo Bałtyk się otworzy i zrobi przejście do Szwecji.  
 Dyspozytor w elektrowni Nie, nie. O tym dozorcy Aniele, co parowóz na własnych plecach podtargał pod dom, pali dzień i noc żeby mu lokatorzy nie marzli.  
 Dyrektor elektrowni Czytałem, czytałem. Oczywiście, że czytałem. Ach żeby wszyscy tacy byli, moglibyśmy w ogóle nie grzać.  
 Dyspozytor w elektrowni Oj tak.  
 Dyrektor elektrowni To jak dzisiaj wyłączamy? Od lewej, czy prawej?  
 Dyspozytor w elektrowni To rzucimy monetę.  
 Dyrektor elektrowni Reszka jak zwykle prawa.