Menu serwisu
Alternatywy 4

DIALOGI

"Wielkie sprzątanie" (00:40:06)

Wszyscy lokatorzy Alternatywy 4 sprzątają. Miećka Aniołowa stoi pod ścianą i piłując paznokcie dogląda jak postępują prace. Kubiak ścina z Balcerkiem drzewo, które dało się we znaki Aniołowi.
Józef Balcerek Chodu, chodu panie Kubiak!
  Ścięte drzewo zostaje usunięte przy pomocy dźwigu Kotka. Furman dogląda doktora, który maluje tablicę.
Zenobiusz Furman No, no tak. (Cofa się oglądając efekty. Wpada na siedzącego na wózku Kierkę.) Ech, panie Kierka! To, że gospodarz domu wspaniałomyślnie zwolnił pana ze wszystkich prac to nie znaczy, że pan ma przeszkadzać.
Antoni Kierka Dobrze, dobrze. Przepraszam no.  
Zenobiusz Furman komentując malunki doktora - No dobrze, dobrze. Ładnie to wychodzi.
Zdzisław Kołek Ale już farby zabrakło.  
Zenobiusz Furman Jak to farby zabrakło?  
Zdzisław Kołek No nie ma.  
Zenobiusz Furman Co pan żartuje? To jak pan maluje? Trzeba było tego nie ruszać. Pomalować tylko słupki a tego w cale nie dotykać jak pan wiedział, że farby zabraknie.  
Zdzisław Kołek Ale nie wiedziałem, że farby zabraknie! Co teraz?  
Zenobiusz Furman Nie wiem.  
Zdzisław Kołek Ja też nie wiem.  
Zenobiusz Furman Niech pan po prostu to zmaże i koniec.  
  Lokatorzy sprzątają podwórko przed blokiem. Anioł stojąc na murku dogląda prac. Nagle wyjmuje gwizdek i gwiżdże niczym sędzia podczas meczu piłkarskiego.
Stanisław Anioł W związku z wykonaniem zaplanowanych zadań w terminie i z uwagi na wolną niedzielę, ogłaszam czas wolny!  
  Wszyscy porzucają motyczki, kopaczki, łopaty oraz miotły i wracają do domu.  
Elżbieta Kolińska-Kubiak Bardzo przepraszam, czy ja mogłabym prosić o kluczyk od suszarni? Pranie chciałam rozwiesić.  
Stanisław Anioł Niestety pani Kolyńska. Musze pani odmówić. Widzi pani dzisiaj mam próbę chóru.  
Elżbieta Kolińska-Kubiak No tak.  
Stanisław Anioł No i jak będzie to wyglądało? Jak pani se to wyobraża? Patriotyczne pieśni i pani za przeproszeniem gacie? To nie licuje. A widzi pani, a poza tym pani mąż daje zły przykład lokatorom. Dzisiaj znowu się spóźnił na próbę. No i jak pani sobie to wyobraża?